Diety oczyszczające i detoksy dawno temu zyskały ogromną popularność, która przez wiele lat ani na chwilę nie słabnie. Jest an rynku kilka pozycji dobrze znanych, ale też często widujemy coraz to nowsze programy, które są agresywnie reklamowane. Nic dziwnego, ponieważ jest to bardzo duży i dochodowy rynek. Warto jednak przeanalizować to i owo, zanim się na taki detox zdecydujemy.

Czy potrzebujemy dietetycznych detoksów?

Odpowiem krótko – nie, nie potrzebujemy. Ludzki organizm jest przygotowany na to, że czasem zawitają w nim toksyny i różne dziwne substancje, które nie są nam potrzebne. Posiadamy wątrobę i nerki, które w zespole świetnie radzą sobie z neutralizowaniem i wydalaniem substancji, które mogą nam szkodzić. Oczywiście o ile wszystko z nimi w porządku.

Nie oszukujmy się, tygodniowy, czy nawet miesięczny program oczyszczający, nawet gdyby miał sens, to nie naprawiłby długich lat braku troski o swoje zdrowie i to co do niego trafia. Tak więc nie powinniśmy zwracać uwagi na kolorowe marketingowo programy detoksów, a za to dbać o podstawy zdrowotne każdego dnia: jeść nisko przetworzone posiłki, unikać niepotrzebnej ekspozycji na toksyny, uprawiać aktywność, dostarczać organizmowi potrzebnych substancji odżywczych. Tyle wystarczy!

Czy detoksy nie działają?

W sieci można znaleźć dużo pozytywnych opinii na temat takich szybkich diet oczyszczających. Czy są one fałszywe? Nie zawsze. Jednak nie należy ulegać pozorom, ponieważ efekty które zauważymy, nie zawsze oznaczają detoksyfikację.

Jakie efekty mogą dawać diety oczyszczające? Zazwyczaj są to programy uwzględniające bardzo niską podaż energii, często też z posiłków o niskiej objętości, lub w ogóle przyjmowanie tylko płynów (tzw detoksy sokowe). Taki zabieg może spowodować szybki spadek masy ciała, co wiele osób bardzo satysfakcjonuje. Niestety, nie jest to spadek na stałe. Sporo z tego spadku to po prostu wydalona masa pokarmowa z układu trawiennego. W końcu jeśli przez kilka dni jemy bardzo mało, to to co zejdzie z naszych jelit nie jest uzupełniane nową treścią. A jelita mamy długiej i tej treści na co dzień jest dość sporo! No i nie, nie są to złogi, które nam „zalegały”. Treść jelitowa na bieżąco się przemieszcza i jest w nich to, co jedliśmy w ostatnich godzinach/dniach. Nie jest możliwe, by tworzyły się w nich długotrwałe złogi. Gdyby tak się stało, konieczna byłaby hospitalizacja…

Niekiedy też pojawia się poprawa samopoczucia, jednak to również niekoniecznie jest to efekt detoksu. Może to być efekt nieumyślnego odstawienia czegoś, na co mieliśmy nietolerancję/alergię, a nie mieliśmy o tym pojęcia. Może to drożdże, albo jajka? Taki schemat jest bardzo prawdopodobny, gdy na raz odstawiamy większość spożywanych dotąd pokarmów, jednak nie pokaże nam to rodzaju posiłku, który powodował problemu. Poprawa samopoczucia może być też wynikiem większej lekkości w układzie trawiennym, co również jest do osiągnięcia po prostu zdrową dietą. A może lepsze samopoczucie to efekt nasilonej autofagocytozy lub zainicjowania ketogenezy? Możliwości jest wiele, ale w żadnym wypadku chwilowy „detox” nie da Ci efektów na dłużej, jeśli po nim wrócisz do starych przyzwyczajeń

Podsumowując

Diety detoksyfikujące zazwyczaj są niewiele warte. Mogą dać złudne wrażenie spełnienia swojego celu, jednak nawet jeśli pojawią się zadowalające efekty, to są one pozorne i nie oznaczają długofalowej zmiany. Jedynym, słusznym rozwiązaniem jest zdrowe odżywianie na co dzień, wtedy nie musimy nawet myśleć o chwilowych detoxach 😉